Czyli biblijna podpowiedź, jak być szczęśliwym.
Wśród psalmów znajdujemy kilka pieśni pokutnych.
Dziś buduje się inaczej. Fundamenty wylewa się z betonu.
W nagłówku psalmu wzmianka: „Dawidowy. Gdy przebywał na pustyni judzkiej”. Ukrywał się tam przed wrogami.
Co skłoniło króla Dawida do wyśpiewania tego psalmu? Nadzieja rodząca radość. Radość z tego, co już posiadł – dziedzictwo i przeznaczenie.
W czasach dawnych teren wokół jerozolimskiej świątyni wyglądał inaczej.
Psalm 128 (127) znajdziemy także wśród proponowanych w lekcjonarzu na Msze ślubne. I często bywa wybierany.
Psalm 32 (31) może być dla każdego z nas modlitwą po odejściu od konfesjonału, gdy nieprawość została odpuszczona, a Pan już nie poczytuje winy. Pisze ks. Twardowski, że „Tylko mali grzesznicy spowiadają się długo...
Pielgrzymi doszli już na dziedziniec świątyni Pana. Idą ze śpiewem tej właśnie pieśni: „Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem!”.
Lekcjonarz proponuje dwa psalmy, sięgamy po ten drugi, czyli 90 (89). To znakomity komentarz do tekstu Koheleta i Ewangelii.