W ostatnich strofach psalmu 85 (84) znajdujemy obietnicę wyśpiewaną w imieniu Boga. Odpowiedź na wyznanie ufności i natarczywą prośbę ludzi świadomych swoich win, zaniedbań i grzechów.
Bóg jest bliski człowiekowi. Bardzo bliski. Był i jest. Także w swojej śmierci na krzyżu. Właśnie o tym wielkim dziele Boga nie zapominajmy.
Psalm 128 (127) opatrzony jest uwagą „pieśń stopni” – była to zatem pieśń pielgrzymów wstępujących po wykutych w skale schodach prowadzących do jerozolimskiej świątyni.
Określenie „pieśń nowa” kilkakrotnie odnajdujemy w Biblii. Już prorok Izajasz (42,10) dosłownie powtarza ten sam okrzyk.
Psalm 25 (24) opatrzony jest nagłówkiem „Dawidowy”. A Dawid miał wiele powodów, by żalić się przed Bogiem.
Dzisiejsze czytania dopełniają się. Ważną rolę odgrywa tu psalm.
Psalm 119 (118) jest bardzo długi – ma aż 176 wierszy.
Sprawiedliwość Boga nie jest sprawiedliwością surowego sędziego, ale łaskawością serdecznego opiekuna i troskliwością ojca.
Czy nie za wcześnie na dziękczynienie, skoro jest się uciekinierem tropionym przez wroga?
Psalmista powiada, iż Boże prawo mieszka w jego sercu. Podobną myśl znajdziemy u proroka Jeremiasza.